Mieszkaniec Swarzędza podejrzewany o spowodowanie wypadku w Bugaju, w którym śmierć poniosły cztery osoby (dwie kobiety i dwoje małych dzieci), został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Ta tragedia sprzed dwóch miesięcy odbiła się głośnym echem nie tylko w poznańskich mediach. 16 czerwca na trasie krajowej nr 5, w okolicach Bugaja, doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Swarzędzanin kierujący samochodem osobowym marki Mercedes, jadąc – jak wynika z ustaleń śledztwa – z prędkością 114 km/h (w miejscu gdzie obowiązywało ograniczenie do 90 km./h), podczas wyprzedzania samochodu marki Ford uderzył w tył wyprzedzanego pojazdu, zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia w jadącym z przeciwka samochodem marki Seat. – W wypadku zginęły 4 osoby : Olga M. i jej 8 letni syn oraz Karolina Ch. i jej 7 letni syn – wyjaśnia Magdalena Mazur – Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej. – Podejrzany z uwagi na stan zdrowia przebywał w szpitalu, gdzie ogłoszono mu postanowienie o przedstawieniu zarzutów. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, wyjaśnił, iż nie pamięta okoliczności zdarzenia. Z uwagi na poprawę stanu zdrowia podejrzanego, który może brać udział w toczącym się postępowaniu, prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – dodaje rzeczniczka Prokuratury. Aresztowany swarzędzanin w momencie wypadku miał 1,94 promila alkoholu.
Sąd podzielił stanowisko prokuratora, iż jedynie tymczasowe aresztowanie jest w stanie zabezpieczyć na obecnym etapie prawidłowy tok postępowania i zastosował areszt na okres 3 miesięcy.
kt