piątek, 29 marca 2024
16.7 C
Swarzędz

Pławce spalone dla Swarzędza?

Zobacz także

- Reklama -

Rada Miejska podjęła stanowisko domagające się możliwości wywozu miejskich śmieci do sortowni firmy ZYS w Pławcach zamiast do Suchego Lasu, a taką lokalizację od 1 lipca przewiduje dla naszego regionu Wojewódzki Plan Gospodarowania Odpadami. Wszystko wskazuje na to, że nic w tym względzie się nie zmieni.

Zbliżająca się rewolucja śmieciowa to problem nie tylko dla mieszkańców, którzy za produkowane odpady będą płacić więcej niż dotychczas, ale i problem dla gminy, która będzie musiała je wywozić do Suchego Lasu, co nakazuje Wojewódzki Plan Gospodarki Odpadami. Niedawno samorząd postanowił powalczyć o możliwość transportu naszych śmieci do Pławców (sortownia Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych A. ZYS), uznając, że transportowanie odpadów produkowanych w naszych domostwach do odległych dzielnic Poznania mija się z celem, podczas gdy Swarzędz ma sortownię niemal pod nosem – raptem 15 km od granic gminy. Mowa zatem o sporych oszczędnościach, zwłaszcza że wybór miejsca wywozu odpadów pozwala wybrać korzystniejszą cenę za ich sortowanie.

Stanowisko samorządu w tej sprawie, skierowane do marszałka województwa oraz gmin należących do Związku Międzygminnego „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej” zostało podjęte pod koniec grudnia: – Stawki za odbiór odpadów (…) znacznie przewyższają propozycje przedstawione w niektórych pobliskich gminach. Jako jedną z przyczyn władze związku wskazują wysokie koszty zagospodarowania odpadów i konieczność transportowania ich do jednej z trzech wskazanych w planie wojewódzkim instalacji zastępczych. W przypadku naszej Gminy rzeczywiście nie widzimy powodów, dla których koniecznym miałoby być transportowanie naszych odpadów do odległych dzielnic Poznania. Dlatego też wskazanym jest umożliwienie transportu odpadów z terenu naszej Gminy do zakładu w Pławcach położonego zaledwie kilkanaście kilometrów od granic Gminy. W imieniu całej Rady Miejskiej w Swarzędzu proszę o podjęcie działań, które umożliwią nam wybór instalacji przetwarzającej nasze odpady. Konkurencja zawsze pozytywnie wpływa na koszty takich usług. – napisali wówczas radni. Przypomnijmy, że sortownia w Pławcach znalazła się jako instalacja zastępcza w wojewódzkim planie, ale w innym regionie, co oznacza że nasza gmina – według zapisów ustawy – nie będzie mogła z niej skorzystać, bo wyprodukowane śmieci nie mogą opuścić danego regionu. Podobne dokumenty, domagając się zmian w wojewódzkim planie gospodarki odpadami pod kątem lokalizacji sortowni, śladem naszej gminy, podjęły samorządy Kostrzyna i Pobiedzisk. Efekt? Jak poinformował niedawno Urząd Marszałkowski województwa wielkopolskiego, ewentualna zmiana w planie możliwa będzie dopiero po wdrożeniu i sprawdzeniu funkcjonowania nowego systemu gospodarki odpadami. Ma on zacząć obowiązywać od lipca br. Co więcej, według przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, swarzędzki samorząd nie wystąpił z oficjalnym wnioskiem ws. lokalizacji sortowni podczas prac nad wojewódzkim planem: – Zakład (w Pławcach – przyp. red.) nie został uwzględniony w planie jako instalacja zastępcza do obsługi regionu II, z uwagi na uwarunkowania formalno – prawne. Przedmiotowa instalacja zlokalizowana jest w regionie VI, nie może zatem pełnić funkcji instalacji zastępczej w regionie II – czytamy w piśmie Urzędu Marszałkowskiego skierowanym do Rady Miejskiej. Co na to swarzędzcy radni? Okazuje się, że na tym etapie przygotowań do nowego systemu gospodarowania odpadami większego pola manewru Swarzędz nie ma: – Przyjmujemy to wyjaśnienie. Rozmawiałem z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego w tej sprawie i nasze stanowisko zostało potraktowane jako uwaga pod kątem prac nad nowym planem. Z tego, co wiem, sam właściciel sortowni nie wnosił protestów kiedy instalacja w Pławcach została zakwalifikowana do innego regionu. Póki co, mamy patową sytuację, musimy po prostu czekać na kolejną zmianę Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami – mówi Marian Szkudlarek, przewodniczący Rady Miejskiej. Do tej z kolei może dojść dopiero za kilka lat, bo mniej więcej raz na kilka lat zmieniany jest ten dokument. O możliwe ruchy w tym temacie zapytaliśmy też właściciela „swarzędzkiej” sortowni, Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych A. ZYS, ale jak poinformował nas Andrzej Springer, dyrektor firmy, na razie przedsiębiorstwo nie zamierza komentować sprawy.

mn

- Reklama -
- Reklama -