Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska badają jeszcze próbki – pobranej w Kruszewni – oleistej substancji o ostrym zapachu, która została rozlana na sporym odcinku drogi gruntowej.
W poniedziałek (27 maja), wieczorem na drodze gruntowej na terenie Kruszewni pojawiła się spora ilość gęstej, oleistej cieczy. – Zdarzenie o podejrzanej gęstej substancji w sołectwie zgłoszono nam około godziny 21.30 Kruszewnia.
Na miejsce udał się patrol strażników. Na miejscu potwierdzono rozlaną bardzo duża ilość żółtawej, śliskiej cieczy o konsystencji oleju i ostrym chemicznym zapachu – wyjaśnia Piotr Kubczak, komendant swarzędzkiej Straży Miejskiej, która odebrała zgłoszenie w tej sprawie.
Sytuacja była dość groźna, bo obok drogi znajdują się rowy melioracyjne, zachodziła więc obawa, że ciecz przedostanie się do nich i rozprzestrzeni się na większym obszarze. W trybie alarmowym wezwani więc zostali strażacy z jednostki ratownictwa chemicznego w Krzesinach. – Ratownicy stwierdzili, że najprawdopodobniej rozlana ciecz stanowi koncentrat środka chemicznego służącego do opryskiwania upraw – dodaje Piotr Kubczak. Wraz z przybyłymi na miejsc strażakami ze Swarzędza i Antoninka usiłowano zabezpieczyć substancję – Ciecz była przepompowywana do 100 – litrowych beczek, które udostępniły RSP Kruszewnia, użyto także słomy do oczyszczania rowów – wyjaśnia szef SM. Około północy na miejsce akcji przybyli także inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki płynu do analizy. Jak się dowiedzieliśmy od pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu wyniki badań nie są jeszcze znane, więc na chwilę obecną nie wiadomo jaka substancja rozlała się w Kruszewni i na ile była niebezpieczna.
Kt