Jeszcze w tym roku w pobliżu gminnej pływalni ma się rozpocząć budowa skateparku. Inwestycja pochłonie 2 mln zł. – To sporo – twierdzą niektórzy samorządowcy.
Skatepark ma powstać w bezpośrednim sąsiedztwie pływalni „Wodny Raj”, na łącznie 4 gminnych działkach przy ul. Kosynierów zlokalizowanych tuż obok brzegu jeziora. Jego budowa ma się rozpocząć jeszcze w tym roku, a zakończyć w połowie przyszłego. O ile jednak park rozrywki ma być kompletnie wyposażoną „miejscówką” dla miłośników sportów ekstremalnych (40 profesjonalnych urządzeń żelbetowych wykorzystywanych do jazdy łącznie z żelbetowymi nieckami i bieżniami, oświetlenie, odwodnienie terenu o powierzchni ponad 1700 m2) o tyle kontrowersje wzbudza kwota, jaką miasto planuje przeznaczyć na jego wzniesienie – 2 mln zł. I chociaż część tych pieniędzy ma pokryć ministerialne dofinansowanie, o które w związku z inwestycją ubiegają się władze miasta, to gminną skarbonkę, jak poinformowali urzędnicy, i tak po jego odliczeniu skatepark będzie kosztował sporo, bo 1,4 mln zł. Część radnych swoje wątpliwości co do zasadności wydania takiej kwoty na – było nie było – sport niszowy, zwłaszcza w dobie powszechnie odczuwalnego kryzysu, wyraziła podczas posiedzenia komisji gospodarczej Rady Miejskiej, tradycyjnie poprzedzającego sesję samorządu: – Kiedy głosowaliśmy nad przeznaczeniem środków na tę inwestycję, mówiono nam że całość zamknie się w kwocie 1,4 mln zł., łącznie z dofinansowaniem. Tymczasem aktualnie mówi się o kwocie 2 mln zł. Skąd te różnice? – zastanawiał się wiceprzewodniczący RM Grzegorz Taterka. – To sporo pieniędzy. Czy wiemy jak liczna jest grupa odbiorców takiej inwestycji? – dopytywał z kolei szef komisji Zygmunt Majchrzak. Jak w toku dyskusji przekonywali przedstawiciele magistratu, inwestycja jest adresowana nie tylko do doświadczonych użytkowników łyżworolek, roweru, czy deskorolki, ale także do osób, które chcą się nauczyć jazdy na nich: – To dla młodzieży dodatkowa alternatywa w tym mieście na zagospodarowanie wolnego czasu. Skatepark będzie otwarty dla wszystkich mieszkańców – zarówno amatorów ekstremalnej jazdy, jak i osób, które chcą się takiej jazdy nauczyć. Jest szansa na uzyskanie dofinansowania na taką budowę i chcemy z tego skorzystać, oczywistym jest jednak że musimy wyłożyć swoje pieniądze na tę inwestycję.– mówił zastępca burmistrza Adam Trawiński, dodając że w sprawie wzniesienia skateparku i jego zagospodarowania trwały konsultacje – zarówno z zainteresowanymi mieszkańcami, którzy – jak przekonywał – licznie brali udział w spotkaniach, jak i organizacjami profesjonalnie zajmującymi się tą tematyką. – To miasto to nie tylko drogi i kanalizacja. Musimy dbać o potrzeby wszystkich mieszkańców, także tych młodszych – podkreśliła obecna na sali obrad burmistrz Anna Tomicka. Póki co, trwa postępowanie przetargowe związane z realizacją przedsięwzięcia. O tym, ile ostatecznie zapłacimy za ultranowoczesny gminny skatepark i kto go wybuduje dowiemy się niebawem.
mn