Do bardzo groźnego wypadku doszło w miniony poniedziałek, krótko przed północą. Autobus linii S3 jadący ul. Swarzędzką, na wysokości Cybiny, wypadł z trasy i wjechał do pobliskiego rowu. Na szczęście, poza kierowcą, w autobusie nie było pasażerów.
7 października kilkanaście minut przed północą doszło na ul. Swarzędzkiej, na wysokości mostka na Cybinie do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Autobus linii S3 wypadł z trasy i padł do pobliskiego rowu. – Gdy zobaczyłem leżący na boku autobus wezwałem pogotowie i straż pożarną, pomogłem kierowcy – relacjonuje świadek wypadku, Marcin Barłoga, który był pierwszy na miejscu zdarzenia. Zadysponowani przez Miejskie Stanowisko Kierowania na Swarzędzką udali się strażacy ze Swarzędza oraz z poznańskiej JRG-3. – Zgłoszenie mówiło o wypadku autobusu miejskiego, który zsunął się ze skarpy. Nie było natomiast potwierdzonej informacji ile osób znajdowało się w czasie wypadku w autobusie. Po przybycie zastępu strażaków ze Swarzędza okazało się, że autobus znajduje się kilka metrów poza główną drogą. W autobusie znajdował się tylko kierowca. Gdyby w czasie wypadku w autobusie znajdowało się więcej osób mogłoby dojść do tragedii – relacjonuje Tobiasz Baranicz ze swarzędzkiej OSP. Przybyli ratownicy z Pogotowia Ratunkowego zajęli się kierowcą. Na szczęście oprócz wielkiego szoku i kilku siniaków nic poważniejszego się nie stało. – Strażacy zabezpieczyli teren zdarzenia oraz wyłączyli źródło zasilania w autobusie. Zneutralizowano także rozlane płyny. Strażacy zakończyli swoje działania przed godziną pierwszą w nocy – dodaje Baranicz. Ustalaniem przyczyn zdarzenia zajęła się policja.
kt