wtorek, 19 marca 2024
2.7 C
Swarzędz

Swarzędz już w dymie

Sezon opałowy 2019/2020 został rozpoczęty, więc coraz częściej dają o sobie znać tzw. „kopciuchy”. Posypały się już pierwsze mandaty.

Zobacz także

- Reklama -

„Eko-patrol”, czyli wyspecjalizowaną jednostkę Straży Miejskiej do zadań z zakresu ochrony środowiska uruchomiono w naszej gminie w kwietniu dwa lata temu. Efekt? Wykrywalność wykroczeń w tego typu sprawach wzrosła od tego czasu o ok. 400-500%. Świadczą o tym statystyki, „nabijane” przez funkcjonariuszy przede wszystkim podczas sezonów grzewczych. Z opublikowanych w międzyczasie przez Straż Miejską danych wynika, że w ubiegłym roku skontrolowano łącznie ponad 1200 posesji pod kątem spalania odpadów – 800 takich interwencji podjęto w związku ze zgłoszeniami mieszkańców, ponad 400 z kolei w ramach kontroli prewencyjnych. Natomiast w poprzednim sezonie grzewczym – czyli od października ubiegłego roku do kwietnia br. – mundurowi przeprowadzili kontrolę ponad 700 posesji. Ok. 40 takich kontroli zakończyło się mandatem i wnioskiem o kontrolę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Dane te potwierdzają, że na 100 skontrolowanych nieruchomości, 7-8 pali w sposób nielegalny. Kilkanaście przypadków spośród wszystkich to stolarnie i tapicernie: – Poważnym problemem jest spalanie złej jakości paliw stałych w prymitywnych piecach oraz spalanie odpadów poprodukcyjnych z produkcji meblarskiej/tapicerskiej w celu ogrzewania tych firm. Dlatego każdy ujawniony przypadek spalania odpadów poprodukcyjnych w zakładzie, który je wytworzył zgłaszany jest do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska – mówi Piotr Kubczak, komendant Straży Miejskiej w Swarzędzu. Najwięcej takich przypadków odnotowywanych było do tej pory na Zatorzu i w Jasinie. Jak będzie w tym roku? Pierwsze mandaty już się posypały: – Sezon opałowy 2019/2020 został rozpoczęty. W miniony weekend strażnicy na swarzędzkim Zatorzu wypisali pierwszy mandat za spalanie odpadów w piecu – relacjonuje komendant municypalnych. Także ostatnie dni przyniosły informacje na temat niewłaściwego spalania odpadów przez mieszkańców gminy: – W tym tygodniu odnotowaliśmy spalanie odpadów (folie, plastiki) w ognisku w Garbach, w beczce w Bogucinie oraz spalanie ścinków płyt wiórowych i innych lakierowanych/laminowanych materiałów w stolarni na Zatorzu. Sprawcy zostali ukarani mandatami, a w przypadku stolarni wystosowano wniosek o kontrolę do WIOŚ – dodaje Piotr Kubczak. Łącznie – od początku sezonu grzewczego, a więc w ciągu ostatnich ok. 2 tygodni – ujawniono 5 przypadków nieprawidłowego palenia w piecach, wśród których były 2 stolarnie. O tym jak potrafią dymić swarzędzanie mogliśmy przekonać się także w minioną niedzielę. Od jednego z mieszkańców otrzymaliśmy zdjęcie wykonane w rejonie ul. Poznańskiej. Obłok ciemnego dymu buchający z domowego komina – jak wynika z docierających do nas sygnałów – widoczny był w wielu miejscach gminy. Co na to funkcjonariusze Straży Miejskiej? – Z relacji świadków wynika, że ciemny dym unosił się tylko przez dwie lub trzy minuty, co może mieć związek z naturalnym procesem rozpalania węgla w starym piecu. Później dym miał już jasną barwę. Nie jesteśmy w stanie w tej chwili ustalić dokładnego miejsca, z którego pochodził, ale będziemy obserwować tę okolicę, zresztą jak każdą inną w gminie. Kontrole pod kątem spalania odpadów prowadzone są na bieżąco – podkreśla szef Straży Miejskiej. Przypomnijmy, że za spalanie nieprzeznaczonych do tego rzeczy grozi nie tylko wynoszący 500 zł mandat karny, ale i dużo bardziej dotkliwa finansowo grzywna, która może wynieść nawet 5 tys. zł. Za udowodnienie takiej działalności prawo przewiduje również areszt do 30 dni. Dodajmy też, że swarzędzka Straż Miejska jest pierwszą służbą mundurową w okolicy, która korzysta z drona z laboratorium badawczym. Urządzenie umożliwia funkcjonariuszom jeszcze dokładniejsze monitorowanie tzw. „kopciuchów”.

- Reklama -
- Reklama -