O wycince trzech świerków oraz daglezji rosnących przed blokiem nr 25 na os. Kościuszkowców Spółdzielnia Mieszkaniowa poinformowała lokatorów okolicznych nieruchomości pod koniec kwietnia. Wzbudziło to protest grupy mieszkańców. Jak się jednak okazuje, usunięcie drzew jest konieczne, bo zarządził ją m.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny oraz poznańska straż pożarna. Powód? Niewystarczająco dużo miejsca dla ewentualnego przejazdu samochodów pożarniczych w razie np. pożaru. Jak dowiadujemy się z oświadczenia opublikowanego kilka dni temu przez zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej, cała sprawa rozpoczęła się dwa lata temu, kiedy to jeden z mieszkańców budynku nr 25 wysłał e-maila do Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu z prośbą o interwencję w sprawie zastawiania drogi pożarowej do zamieszkiwanego przez niego budynku i łamania w ten sposób przepisów przeciwpożarowych. Ten z kolei nakazał Spółdzielni zorganizowanie – pomiędzy budynkiem nr 25 na os. Kościuszkowców a pawilonem nr 13 – dojazdu dla straży pożarnej, umożliwiającego przejazd bez konieczności cofania lub zakończonego placem manewrowym o określonych parametrach. – Sprawa jest o tyle skomplikowana, że część terenu, na którym miałby być wybudowany plac manewrowy należy do Spółdzielni Mieszkaniowej a część do Urzędu Miasta i Gminy Swarzędz. W planach Urzędu jest też dalsza część inwestycji rozbudowy ciągu pieszo-jezdnego, która ma polegać na budowie drogi wzdłuż budynku nr 21, dalej za pawilonem nr 13, a następnie wzdłuż budynku nr 25, co umożliwiłoby bezkolizyjny przejazd wozom strażackim bez nawracania oraz bezpośredni dojazd do budynków nr 18, 19, 20, 21 i 25. Niestety, ze względu na konieczność wywołania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz trudności projektowe i finansowe, związane z poprowadzeniem drogi na nasypie skarpy, inwestycja ta została przez Gminę przesunięta w czasie, co miało znaczący wpływ na wydanie kolejnych decyzji w tej sprawie – informuje Spółdzielnia Mieszkaniowa, która w międzyczasie odwołała się m.in. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten jednak – pod koniec ubiegłego roku – zobowiązał spółdzielców do budowy placu. – Ze względu na ograniczony teren i już istniejącą infrastrukturę, projekt placu manewrowego zawiera pewne odstępstwa co do szerokości i nachylenia drogi oraz odległości od budynku. Odległość ta wynosić będzie 2,72 m i wymusza konieczność usunięcia drzew. Zdaniem projektantów jest to jedyne możliwe rozwiązanie w tym terenie, na którego akceptację przez Komendanta Miejskiej PSP obecnie czekamy. Uprzedzając również falę kolejnych protestów mieszkańców, informujemy że budowa placu manewrowego wymusi likwidację kilku miejsc postojowych, których i tak w tym rejonie szczególnie brakuje – czytamy w oświadczeniu zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej. Jak jednocześnie poinformowano, Spółdzielnia Mieszkaniowa wykorzystała już możliwości odwoływania się w tej sprawie.
Plac manewrowy kosztem drzew i miejsc parkingowych!
Jak informuje Spółdzielnia Mieszkaniowa, wkrótce na os. Kościuszkowców powstanie plac manewrowy dla wozów strażackich. Jego budowa będzie wiązała się z wycinką kilku drzew, co w międzyczasie zdążyli oprotestować mieszkańcy okolicy, a także likwidacją miejsc postojowych. Budowę placu nakazał m.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny.