W miniony poniedziałek przez naszą gminę przetoczyła się gwałtowna ulewa z gradobiciem, porywistymi podmuchami wiatru i burzą. Nawałnica przysporzyła bardzo wiele pracy strażakom z naszej gminy, którzy usuwali skutki popołudniowego oberwania chmury. Jak się jednak szybko okazało zgłoszeń od mieszkańców było tyle, że na pomoc wezwano posiłki z Kostrzyna, Pobiedzisk, Gowarzewa oraz Brzeźna. – Ilość zgłoszeń o podtopionych miejscach rosła w bardzo szybkim tempie, więc do działań na terenie Swarzędza, Gruszczyna, Janikowa i Zalasewa skierowano dodatkowo strażaków z Biskupic, Pobiedzisk, Kostrzyna, Brzeźna i Gowarzewa – wyjaśnia Tomasz Tomaszewski, naczelnik OSP Kobylnica.
Głównie działania strażaków polegały na pompowaniu wody z zalanych ulic i posesji oraz zabezpieczeniu pozrywanych linii energetycznych. Działania ratownicze na terenie Swarzędza trwały ponad 4 godziny. – Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce na ul. Kwaśniewskiego, gdzie doszło do zalania ulicy pobliskiego parkingu wraz z znajdującym się tam pojazdami oraz pobliskiego magazynu i warsztatu samochodowego. Poziom wody był tak wysoki, że trzeba było zamknąć ulice Kwaśniewskiego – dodaje szef kobylnickich strażaków. Dodatkowo, w pobliskim magazynie z warsztatem, poprzewracały się beczki z olejem silnikowym, co zmusiło strażaków do zaprzestania pompowania wody, tak by olej wraz z wodą nie przedostał się do kanalizacji. – Strażacy zabezpieczyli pobliskie studzienki oraz wezwali na miejsce specjalną grupę ratownictwa chemicznego z JRG-6. Po przybyciu na miejsce strażaków z Krzesin, przystąpiono do neutralizacji oleju przy pomocy specjalnych rękawów sorpcyjnych, co pozwoliło strażakom wypompować już oczyszczoną wodę – relacjonuje Tomaszewski.