piątek, 19 kwietnia 2024
3.5 C
Swarzędz

Niezwykłe odkrycie swarzędzanina!

Niecodziennego odkrycia dokonał przed kilkoma dniami swarzędzki detektorysta. Ujawnił on pod Poznaniem grób spopielonego, starożytnego wojownika, datowany na przełom II-III wiek n.e. - W grobie tym były przedmioty, których używał ów wojownik na co dzień – mówi Jan Czechelski. Autentyczność znaleziska potwierdzili już miejscowi archeolodzy.

Zobacz także

- Reklama -

Detektoryści to poszukiwacze zabytków i zabytkowych przedmiotów, posiadający odpowiednie zezwolenia i korzystający z elektronicznego sprzętu, czyli detektorów metali. Od dwóch lat jednym z nich jest Jan Czechelski, 50-latek na co dzień mieszkający w Swarzędzu. I chociaż poszukiwacz ma na swoim koncie już kilka interesujących znalezisk, jak np. siekierka z wczesnej epoki brązu (około 4000 lat), ostroga średniowieczna, średniowieczny topór, czy równie stara obrączka z brązu, to jego ostatnia, ubiegłotygodniowa wyprawa w okolice Mosiny zakończyła się naprawdę niecodziennym odkryciem: – Odkryłem w lesie na terenie Nadleśnictwa Konstantynowo w powiecie poznańskim grób (pochówek popielnicowy – fachowe określenie) wojownika z II-III wieku naszej ery – mówi w rozmowie z „TS” poszukiwacz. O tym, że jest to miejsce pochówku spopielonego woja świadczą także znalezione w pobliżu rzeczy, także datowane na ten okres: – W grobie tym były przedmioty, których używał ów wojownik na co dzień, czyli grot włóczni, umbo od tarczy, nóż, zapinka od szat (fibula) oraz, co ciekawe, ówczesne nożyczki sprężynowe – relacjonuje odkrywca, który natychmiast powiadomił o sprawie miejscowego konserwatora zabytków. Jak wynika z pojawiających się informacji, autentyczność znaleziska potwierdzili już wstępnie poznańscy archeolodzy, którzy przetransportowali znalezione przedmioty do dokładniejszych badań. Starożytny, tajemniczy grób natomiast został zasypany. Jan Czechelski jest przedsiębiorcą, prowadzi w Poznaniu sklep z używanymi płytami, a spacery z detektorem to jego pasja. Na poszukiwania, jak mówi, często zabiera nastoletniego syna, który także posiada detektor. Swoją pasję swarzędzanin realizuje od początku 2019 roku. Dzięki niej z lasu w Kobylnicy usunięto w międzyczasie 10 niewybuchów z okresu I i II wojny światowej.

- Reklama -
- Reklama -