Tylko od początku tego roku ze swarzędzkich ulic odholowano 4 porzucone pojazdy. Zatem średnio 1 na tydzień. Jeśli ta tendencja zostanie utrzymana, także i ten rok będzie pod tym względem imponujący. Zwłaszcza, że w notesach funkcjonariuszy Straży Miejskiej znajdują się kolejne czterokołowe ruiny. Funkcjonariusze właśnie upublicznili zbiorcze dane dotyczące tego problemu: – W minionym roku swarzędzcy strażnicy usunęli lub spowodowali usunięcie 57 porzuconych pojazdów. Gdyby zebrać je w jednym miejscu zapełniłyby spory parking. W ciągu prawie ostatnich dwóch lat to 120 samochodowych ruin – wylicza Piotr Kubczak, komendant miejskich strażników. I jak podkreśla, najwięcej wraków, bo 14 sztuk „wyjechało” w ciągu ostatnich miesięcy z osiedli spółdzielczych, z terenów wiejskich 9, pozostałe 34 pojazdy z różnych ulic na terenie miasta: – Z tym, że ulubionymi ulicami, gdzie właściciele porzucają swoje auta to ulice Wrzesińska i Modrzejewskiej -podkreśla szef municypalnych. Co kwalifikuje pojazd do odholowania? Brak tablic rejestracyjnych, wyciekające płyny eksploatacyjne, poprzebijane opony lub stan wskazujący na to, że nie jest używany. – Nie wystarczy, że samochód jest brudny, czy zaniedbany – tłumaczy jednak szef swarzędzkiej Straży Miejskiej. – Nie można także nikogo karać, jeżeli używa auta sporadycznie, na przykład kilka razy w roku, a tacy kierowcy także się zdarzają. Nie możemy im zabronić, żeby auto stało na parkingu przed domem. Aby ukarać właściciela, auto musi spełniać określone warunki. Najlepiej, żeby mieszkańcy zgłaszali takie przypadki Policji lub Straży Miejskiej, wtedy przyjeżdżamy we wskazane miejsce i oceniamy sytuację – apeluje komendant.
120 wraków w ciągu 2 lat
Trwa oczyszczanie miasta z samochodowych wraków. W minionym roku strażnicy miejscy usunęli lub spowodowali usunięcie 57 porzuconych pojazdów, w ciągu blisko 2 lat natomiast liczba wraków w gminie zmniejszyła się aż o 120 samochodów.