O sprawie, w imieniu rodziców dzieci, poinformowała redakcję „TS” jedna z mam: – Przy parkingu postawiony jest znak zakazujący postoju w godzinach 7-19. Problem w tym, że kierowcy z pobliskich bloków nie przestrzegają tego zakazu. Przez to, rodzice którzy przywożą dzieci do szkoły nie mają gdzie się zatrzymać. Zatrzymują się więc na zakręcie, na ulicy, stają na światłach awaryjnych, itp. – wylicza mieszkanka gminy, podkreślając że takie manewry są po prostu niebezpieczne. – Osobiście zatrzymywałam się również na pobliskim trawniku. Jednak tam bardzo szybko postawiono słupki – wyjaśnia. I jak dodaje, także okoliczni kierowcy nie są skorzy do ustępstw w tej sprawie: – Przyjechałam po dziecko, które było w szkole, a Pan mnie zwyzywał (…), że nie mam prawa tam stawać, że zajęłam jego miejsce. Czy naprawdę nic z tym nie można zrobić? Dyrekcja szkoły, co roku na początku roku szkolnego prosi o zachowanie szczególnej uwagi przy podwożeniu i wysadzaniu dzieci przed szkołą, żeby zachować ostrożność, itd. – apeluje mieszkanka. Miejscowi kierowcy natomiast, jak wynika z przeprowadzonych przez nas rozmów, zdają sobie sprawę z obowiązującego w tym miejscu zakazu, jednak decydują się korzystać z zatoki przez brak alternatywy: – Nie parkuję w tym miejscu, ale rozumiem sąsiadów. Po prostu w tej okolicy brakuje miejsc parkingowych. Zresztą, tak jest na każdym osiedlu – rozkłada ręce jeden z kierowców. Sprawa przyszkolnej zatoki parkingowej była kilkukrotnie kierowana na policję, zarówno przez rodziców uczniów, jak i szkołę: – I nic się nie dzieje – opowiada nasza rozmówczyni. Miejscowi stróże prawa są jednak innego zdania: – W miarę posiadanych możliwości w powyższe miejsce jest dyslokowana służba patrolowa.
W okresie ostatnich czterech miesięcy w trakcie prowadzonych działań w przypadku stwierdzonych przez kierujących popełnionych wykroczeń represjonowano ich poprzez nałożenie mandatów karnych – mówi w rozmowie z „TS” nadkomisarz Eugeniusz Sierański, szef swarzędzkich policjantów: – Sprawa pozostaje przez cały czas w zainteresowaniu Komisariatu Policji w Swarzędzu i działania w powyższym miejscu będą kontynuowane – deklaruje. O krok dalej w tym temacie chce jednak pójść Straż Miejska, która zapowiada zwrócenie się do odpowiednich instytucji z wnioskiem o zmianę oznakowania tego miejsca: – Nie otrzymywaliśmy do tej pory żadnych zgłoszeń w tej sprawie od mieszkańców, jednak po przeprowadzeniu wizji lokalnej zaproponujemy rozwiązanie tej sytuacji, by była jednoznaczna dla wszystkich i nie budziła wątpliwości kto tam może parkować, a kto nie – mówi Piotr Kubczak, komendant swarzędzkiej Straży Miejskiej. Czy w kwestii przyszkolnej zatoki parkingowej uda się znaleźć złoty środek? Przekonamy się wkrótce.
Walka o miejsca postojowe pod „piątką”?
Rodzice dowożący dzieci do SP nr 5 na os. Mielżyńskiego narzekają na brak miejsc, gdzie mogliby zatrzymać auto i wyprawić pociechę do szkoły. Te co prawda pod placówką są i to w formie zatoki parkingowej, jednak mimo zakazu postoju w tym miejscu w godz. 7-19, całodobowo korzystają z nich mieszkańcy okolicznych bloków. I robi się kłopot.