W sobotę, 12 marca wieczorem doszło do bardzo groźnego pożaru warsztatu blacharsko – lakierniczego przy ul. Jesionowej w Swarzędzu. – Po dotarciu na miejsce pierwszych zastępów strażacy zastali silnie rozwinięty pożar samochodów na placu, a ogień przenosił się już na sąsiednie budynki warsztatu i biura – relacjonuje w rozmowie z „TS” Tomasz Tomaszewski, naczelnik OSP Kobylnica. Niestety, pomimo szybkiej interwencji strażaków, aut nie udało się uratować. – Spaleniu uległy cztery samochody, a kolejne trzy zostały uszkodzone – wyjaśnia z kolei Tobiasz Baranicz z OSP Swarzędz. Akcja gaśnicza, jak informują strażacy, była bardzo trudna, a pożar zaczął też zagrażać przyległym budynkom. Na miejsce wezwano kolejne zastępy straży pożarnej. – Strażacy zabezpieczeni w aparaty tlenowe – pomimo wysokiej temperatury – prowadzili intensywne działania gaśnicze, nie chcąc dopuścić, aby pożar przeniósł się na przyległe budynki. Po kilkudziesięciu minutach pracy w bardzo trudnych warunkach pożarowych, strażakom udało się opanować pożar – wyjaśnia szef kobylnickich druhów. Strażacy rozpoczęli dogaszanie; przy pomocy kamer termowizyjnych sprawdzili też wnętrze warsztatu oraz biura. Pomimo spalenia elewacji oraz bram i okien, ogień nie przedostał się do wnętrza. W działaniach ratowniczych, które trwały prawie dwie godziny wzięło udział łącznie 8 zastępów z Kobylnicy, Swarzędza, JRG-3, JRG-1, JRG-6 oraz oficer operacyjny Komendanta Miejskiego. W pożarze na ul. Jesionowej na szczęście nikt nie ucierpiał. Przyczyny pożaru ustala policja.
Właściciele warsztatu przy Jesionowej założyli zbiórkę na: https://zrzutka.pl/ss52yg – 12 marca ogień pochłonął nasz cały dorobek życia. Spłonął rodzinny warsztat samochodowy, prowadzony od 1986 roku. Aktualny stan warsztatu nie pozwala na kontynuację pracy, a co za tym idzie zostaliśmy odcięci od możliwości zarobku. Chciałbym aby ta tradycja rodzinna i nasze miejsce pracy zostało zachowane, dlatego zwracamy się do Państwa o pomoc – czytamy w opisie zbiórki.