Wybuch wojny na Ukrainie – jak już w międzyczasie informowaliśmy – zakłócił łańcuchy dostaw wielu firm, w tym również fabryk Volkswagen Poznań w pobliskim Antoninku i we Wrześni. W czwartek, 10 marca spółka wstrzymała produkcję, informując o niedoborach materiałów, m.in. wiązek elektrycznych produkowanych właśnie na Ukrainie. Był to spory kłopot dla firmy, bo wykorzystywane w branży motoryzacyjnej wyroby metalurgiczne stanowią – jak podaje Polska Agencja Inwestycji i Handlu – jeden z największych udziałów w polskim imporcie z Ukrainy. Wszystko jednak wskazuje na to, że przedsiębiorstwu udało się znaleźć alternatywne źródło dostaw, bo po dwóch tygodniach produkcja w obu fabrykach została wznowiona: – 28 marca ponownie ruszyła produkcja zarówno w zakładzie w Poznaniu, w którym wytwarzane są Volkswageny Caddy oraz model T6.1, jak i w zakładzie we Wrześni, produkującym Volkswageny Crafter i MAN TGE w tym pojazdy elektryczne – czytamy komunikacie Volkswagena, który przysłano do naszej redakcji. Jak jednocześnie podkreślono, chociaż proces produkcyjny został wznowiony, to sytuacja cały czas jest bardzo dynamiczna. Odnotujmy, że Volkswagen to największy pracodawca w regionie. Łącznie w fabrykach w Poznaniu, Wrześni i w Swarzędzu zatrudnionych jest 11 tys. osób, kilka tysięcy to mieszkańcy naszej gminy.
Volkswagen wystartował
Zakłady spółki Volkswagen Poznań znajdujące się w Antoninku i we Wrześni wznowiły produkcję. Ta, przypomnijmy, została wstrzymana dwa tygodnie temu w związku z utrudnionymi dostawami komponentów spowodowanymi wojną na Ukrainie.