piątek, 19 kwietnia 2024
4.3 C
Swarzędz

Włamywacze nadal grasują po Gruszczynie

Nie ustają włamania do domów w Gruszczynie. Mieszkańcy przestrzegają się wzajemnie przed nieznanymi osobami krążącymi po okolicy, a policja pracuje nad ustaleniem sprawców.

Zobacz także

- Reklama -

W maju poinformowaliśmy o serii włamań do domów jednorodzinnych w kilku swarzędzkich sołectwach: na ul. Hebanowej, Modrzejewskiej oraz ul. Botanicznej w Zalasewie, ul. Promyk w Gruszczynie, Dworcowej w Kobylnicy, a także na ul. Braterskiej w Paczkowie. W Zalasewie – w okolicy ul. Modrzejewskiej – doszło wówczas dodatkowo do włamania do garażu i kradzieży pojazdu. Wszystkie te sprawy zostały zgłoszone na policję, która rozpoczęła ustalanie sprawców. Przestępczy proceder jednak, jak wynika z najnowszych doniesień mieszkańców, zwłaszcza Gruszczyna – trwa nadal: – Piszę ku przestrodze dla innych mieszkańców. Nam też się włamali do domu, prawdopodobnie w nocy lub nad ranem. Dom był pusty, nikogo w domu nie było. Włamanie przez okno tarasowe – wybita szyba. Prawdopodobnie chcieli ukraść piec – poinformowała przed kilkoma dniami w mediach społecznościowych jedna z mieszkanek tego swarzędzkiego sołectwa, nie podając jednak o jaki dokładnie rejon Gruszczyna chodzi. Ale inni mieszkańcy mówią o kolejnych przypadkach włamań w tej okolicy. Sposób działania włamywaczy był podobny: – Wczoraj (tj. 5 lipca – przyp. red.) włamano się do dwóch domów na ul. Karmelowej w Gruszczynie. Złodzieje weszli od tyłu budynków, wybili szybę, zniszczyli rolety. Skradziono wiele cennych przedmiotów, ostrzegam innych, żeby byli czujni – informują, apelując o zgłaszanie tego typu incydentów na policję. Z ustaleń swarzędzkich funkcjonariuszy wynika, że najczęściej łupem sprawców padają posesje mocno zabudowane, ograniczające widoczność postronnym osobom, lub takie, które bezpośrednio graniczą z terenami zielonymi. Złodzieje najczęściej dokonują włamań wyłamując okna tarasowe lub drzwi od strony podwórka lub ogrodu. – Od czerwca w Gruszczynie doszło łącznie do czterech włamań do domów, w dwóch przypadkach chodziło o kradzież pieca gazowego. Pracujemy nad tymi zdarzeniami – mówi „Tygodnikowi” komisarz Łukasz Witwicki, zastępca komendanta Komisariatu Policji w Swarzędzu, odmawiając jednak ujawniania szczegółów na ten temat. Ale jak podkreśla, włamań nie dokonują lokalni złodzieje: – Nie ma w nich żadnej regularności jeśli chodzi o porę dnia czy nocy, dokonywane są falami. Ale nie tylko w naszej gminie, bo do serii włamań w tym samym czasie dochodziło też np. w Poznaniu, czy w Czerwonaku, co pozwala sądzić, że nie może być tutaj mowy o działalności jakiejś lokalnej grupy przestępczej, to raczej grupa z zewnątrz, działająca na terenie kilku przypadkowo wybranych miejscowości – dodaje. – Niezmiennie apelujemy jednak, żeby reagować i wzywać policję, gdy tylko usłyszy się jakiś podejrzany hałas lub zauważy podejrzane osoby w okolicy, dotyczy to także samochodów. Prosimy, żeby mieszkańcy zapisywali numery tablic rejestracyjnych pojazdów zaparkowanych w nietypowych miejscach o nietypowych porach i przekazywali nam je do sprawdzenia. Warto też zwrócić uwagę na domy w budowie, bo i do tych złodzieje lubią zaglądać. Ważne, żeby nie ignorować nawet osób w ubraniach roboczych chodzących po czyjejś posesji, bo i do takich zagrywek uciekają się przestępcy. Gdy tylko otrzymamy zgłoszenie, od razu wysyłamy na miejsce patrol funkcjonariuszy – mówi wiceszef swarzędzkich stróżów prawa. Z obserwacji mieszkańców wynika z kolei, że złodzieje najpierw badają teren sprawdzając kto zamieszkuje dany dom, czy na terenie posesji znajduje się pies, w jakim wieku są jego mieszkańcy, zdarzają się nawet przypadki, że nieznane osoby bezczelnie podchodzą do płotu i zaglądają na posesje w biały dzień. Niektórzy twierdzą też, że rozmawiają w obcym języku. Także i my apelujemy o zachowanie czujności.

Pamiętajmy!

Wychodząc z domu pamiętajmy o zamknięciu wszystkich okien, bo około 2/3 włamywaczy dostaje się do mieszkań właśnie przez okno. Nie zostawiajmy kluczy w tzw. dobrych schowkach, czyli pod wycieraczką, za doniczką, za framugą drzwi. Zachowajmy też „sąsiedzką czujność”.

- Reklama -
- Reklama -