W miniony poniedziałek, 19 września doszło do groźnej sytuacji w centrum miasta. Na swarzędzki Rynek zostało zadysponowanych sześć zastępów straży pożarnej. Wszystko przez podejrzenie pożaru w jednej z kamienic. – Po dotarciu na miejsce pierwszych zastępów strażacy ustalili, że w jednym z mieszkań na poddaszu kamienicy wyraźnie czuć zapach spalenizny oraz występuje lekkie zadymienie. Nigdzie jednak nie było widać ognia – wyjaśnia Tomasz Tomaszewski, naczelnik OSP Kobylnica. Strażacy ewakuowali dwie osoby z mieszkania i przy użyciu kamer termowizyjnych usiłowali zlokalizować ogień. – Dzięki kamerom ustalono, że pożar rozwija się w jednej ze ścian budynku, odłączono więc zasilanie w całej kamienicy oraz podjęto decyzję o konieczności rozebrania części ściany, by dotrzeć do źródła ognia – dodaje Tomaszewski. W czasie kiedy strażacy prowadzili prace rozbiórkowe, dym zaczął się pojawiać na poddaszu drugiej kamienicy oraz na dachu, dlatego druhowie zmuszeni byli monitorować kamerami także sąsiedni budynek: – Na szczęście pożar instalacji elektrycznej udało się zneutralizować. Nikt nie ucierpiał – podkreśla z kolei Tobiasz Baranicz z OSP Swarzędz. Akcja zakończyła się po dwóch godzinach. Brały w niej udział zastępy z OSP Swarzędz, OSP Kobylnica oraz JRG-3, a także pogotowie energetyczne. O zdarzeniu powiadomiono także Zespół Zarządzania Kryzysowego w Swarzędzu.
Groźnie na swarzędzkim Rynku
Sześć zastępów straży pożarnej interweniowało w miniony poniedziałek na swarzędzkim Rynku, gdzie w jednej z kamienic doszło do pożaru instalacji elektrycznej. Mieszkańców ewakuowano.