Trwa intensywne śledztwo w sprawie śmierci czteroosobowej rodziny z Zalasewa, których ciała odnaleziono w spalonym domu jednorodzinnym. Do tragicznego zdarzenia doszło w miniony wtorek, krótko po północy przy ul. Równej. Podczas gaszenia pożaru strażacy dokonali makabrycznego odkrycia. – W jednym z pomieszczeń strażacy natknęli się najpierw na ciała dwóch osób. Podczas dalszego przeszukiwania pogorzeliska odkryto kolejne dwa ciała – relacjonował st. kpt Michał Kucierski, rzecznik KM PSP w Poznaniu. W pożarze zginął 62-letni mężczyzna, jego 55-letnia żona oraz dwójka dzieci: 9-letni chłopczyk i 14-letnia dziewczynka. Policja nie wyklucza, że śmierć rodziny może mieć podłoże kryminalne. – Z całą pewnością nie był to zwykły pożar. Ta sprawa ma charakter kryminalny – podkreślał we wtorek z rozmowie z „TS” mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Podobnego zdania jest poznańska prokuratura. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogło w tym przypadku dojść do tzw. samobójstwa rozszerzonego. Nie wykluczamy jednak udziału osób trzecich w całym zdarzeniu i zabójstwa – podkreśla Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. W minioną środę i czwartek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu odbyła się sekcja zwłok ofiar. Po ich zakończeniu część ustaleń przekazała mediom prokuratura. Wynika z nich jasno, że 9- letni chłopiec został brutalnie zamordowany, otrzymując ciosy w głowę ostrym narzędziem. – Sekcja zwłok ujawniła poważne obrażenia czaszkowo – mózgowe u chłopca, zadane tępokrawędzistym narzędziem – wyjaśnia rzecznik prokuratury. Z kolei sekcja zwłok rodziców oraz 14-latki nie dała jednoznacznej odpowiedzi na pytanie w jaki sposób zginęli. – Konieczne są dalsze szczegółowe ekspertyzy i badania. Ostateczna opinia z sekcji zwłok będzie możliwa po przeprowadzeniu dodatkowych badań, może to potrwać nawet kilka tygodni – podkreśla Łukasz Wawrzyniak. Jak się dowiedzieliśmy, nadal w śledztwie są brane pod uwagę dwie hipotezy: pierwsza o rozszerzonym samobójstwie oraz o udziale osób trzecich w tym tragicznym zdarzeniu. Prokuratura nie potwierdziła, że mężczyzna miał założony na głowie worek, choć takie nieoficjalnie informacje pojawiły się w przestrzeni medialnej. Ujawniono jednak, że 14-letnia córka małżeństwa została przez nich adoptowana.
9-latek z Zalasewa brutalnie zamordowany
Poznańska prokuratura ujawniła wyniki sekcji zwłok 9-letniego chłopca, którego ciało odnaleziono – wraz z rodzicami i siostrą – w miniony wtorek w spalonym domu w Zalasewie. Jak wynika z ustaleń biegłych, chłopiec został brutalnie zamordowany otrzymując wiele ciosów w głowę. Sekcja zwłok jego rodziców oraz 14-letniej siostry nie dała natomiast jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyczyny ich śmierci. - Potrzebne są dodatkowe ekspertyzy – podkreśla Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.