Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy objęli prowadzenie w 10. minucie i utrzymali je do końca pierwszej połowy. Nadzieje na korzystny wynik pojawiły się po przerwie. W 61. minucie do wyrównania doprowadził Kacper Vogel. To niestety nie dodało wiatru w żagle, wręcz przeciwnie. Gospodarze w przeciągu dwóch minut strzelili dwie bramki i znów byli na prowadzeniu. Pod koniec spotkania do bramki Korony ponownie trafił Vogel, jednak ostatecznie Meblorze wrócili ze Stróżewa bez punktów. Inaczej rzecz się miała z drugą drużyną. Swarzędzanie mierzyli się z GKSem Gułtowy. Po emocjonującym spotkaniu górą byli Meblorze, którzy po bramkach Dawida Gulczyńskiego i Tomasza Filusza, dopisali do swojego konta trzy punkty.
W najbliższą sobotę pierwszy zespół podejmie w Gruszczynie Zamek Gołańcz, natomiast druga drużyna wybierze się do Żydowa na spotkanie z Farą Pelikan.
Porażka w Stróżewie, wygrana w Gułtowach
W ramach 9. kolejki REDBOX V ligi swarzędzki Meblorz wybrał się do Stróżewa na starcie z lokalną Koroną. Przed meczem obie drużyny dzielił tylko jeden punkt.