piątek, 20 września 2024
12.7 C
Swarzędz

To już dwa lata bez Olka Doby…

Ta informacja wstrząsnęła nie tylko pasjonatami dalekich podróży. Dwa lata temu, 22 lutego 2021 r. odszedł Aleksander Doba, urodzony w Swarzędzu podróżnik i kajakarz, Pogromca Atlantyku i Honorowy Obywatel naszej gminy.

Zobacz także

- Reklama -

W minioną środę minęła druga rocznica śmierci wybitnego kajakarza, człowieka niezwykłej charyzmy, wielkiej pogody ducha i niewyczerpalnych pokładów energii  Aleksandra Doby. Słynny podróżnik zmarł  podczas wyprawy na Kilimandżaro. Zdobycie afrykańskiego szczytu było kolejnym wielkim marzeniem trzykrotnego zdobywcy Atlantyku, Podróżnika Roku 2015 według National Geographic, wielkiego pasjonata i Honorowego Obywatela Swarzędza. 74-latek od dłuższego czasu planował ekspedycję na Kilimandżaro. O wyprawie do Afryki opowiadał w rozmowie z „TS”, tuż przed wyjazdem, pod koniec stycznia 2021 r. – Byłem przez całe życie i jestem nadal ciekawy świata. Uprawiałem turystyką rowerową, pieszą, żeglarstwo, szybownictwo, spadochroniarstwo, turystykę kajakową. Kajaki jednak nie odwiodły mnie od innych form poznawania świata – wyjaśniał nam podróżnik, podkreślając, że trudno mu było oprzeć się perspektywie wejścia na jeden z najsłynniejszych szczytów na świecie. – Kilimandżaro – już sama nazwa tej najwyższej góry Afryki jest fascynująca – dodawał Olek Doba. 74-letni podróżnik zmarł na jej szczycie, spełniając swoje marzenia.

- Reklama -
- Reklama -