Strzelcy Ekstraklasy – kto ma szansę na tytuł Króla Strzelców?
Bardzo często zdarza się, że tytuł króla strzelców trafia do zawodnika reprezentującego barwy drużyny, która zdobyła mistrzostwo Polski, bądź uplasowała się na podium. Za dobrymi wynikami zespołu zazwyczaj stoi gracz, który seryjnie zdobywa bramki. Kto zdaniem ekspertów ma największe szanse, aby zostać królem strzelców ekstraklasy w sezonie 2023/2024? Trwające rozgrywki znakomicie rozpoczęła drużyna Śląska Wrocław, która w pierwszej fazie sezonu nie ma sobie równych. Za dobrymi wynikami wrocławian stoi napastnik Erik Exposito, który ma na koncie kilkanaście trafień. Obserwatorzy futbolu są zgodni, że Hiszpan ma największe szanse na wygranie tej klasyfikacji. W gronie faworytów przewijają się także: Mikael Ishak (Lech Poznań), Pedro Henrique (Radomiak Radom), Tomas Pekhart (Legia Warszawa), czy Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin). Chcesz być na bieżąco? Sprawdź typy na Ekstraklasę.
Kto w sezonie 2022/23 został Królem Strzelców?
W sezonie 2022/2023 w Ekstraklasie nie wyróżnił się znacząco jeden zawodnik, który daleko w tyle pozostawiłby konkurencję. Podczas rundy jesiennej z dobrej strony pokazali się dwaj gracze, a więc Davo (Wisła Płock) i Said Hamulić (Stal Mielec). Ich dobra dyspozycja przełożyła się na zagraniczne transfery, przez co wiosną nie mieli szans na poprawę swojego dorobku. Do walki o koronę króla strzelców wkroczyli wówczas Mikael Ishak, Jesus Imaz, Marc Gual i Kamil Grosicki. Ostatecznie statuetka powędrowała do Marca Guala, który z piętnastoma trafieniami został królem strzelców Ekstraklasy w sezonie 2022/2023. Trzeba przyznać, że 15 trafień w 31. meczach nie jest wielkim osiągnięciem, lecz wystarczyło, aby zapisać się w historii ligi i zapracować na transfer do Legii Warszawa.
Jaki piłkarz ma najwięcej goli w ekstraklasie?
Na przestrzeni lat w Ekstraklasie wyróżniło się wielu zawodników, którzy błyszczeli skutecznością. Niekwestionowanym liderem, który zdobył najwięcej goli w Ekstraklasie, jest Ernest Pohl mający na koncie 186 bramek. Napastnik zanotował 43 trafienia dla Legii Warszawa i 143 gole dla Górnika Zabrze.
Ekstraklasa – najlepsi strzelcy w XXI wieku
W pierwszych latach XXI wieku wśród najlepszych strzelców królowali polscy zawodnicy, lecz z czasem do głosu zaczęli dochodzić zagraniczni piłkarze. W polskiej Ekstraklasie nie brakowało napastników, którzy stanowili o sile reprezentacji Polski, jak choćby Maciej Żurawski, czy Tomasz Frankowski, którzy kilkukrotnie zdobywali koronę króla strzelców Ekstraklasy. Wśród pięciu zawodników, którzy zdobyli największą liczbę bramek w jednym sezonie w XXI wieku, znaleźli się: Nemanja Nikolić ( Legia Warszawa – 28 bramek), Tomasz Frankowski (Wisła Kraków – 25 bramek), Stanko Svitlica (Legia Warszawa – 24 bramki), Igor Angulo (Górnik Zabrze – 24 bramki), Christian Gytkjaer (Lech Poznań – 24 bramki).
Nemanja Nikolić – Legia Warszawa – 28 bramek
Rekord zdobytych bramek w jednym sezonie Ekstraklasy w XXI wieku należy do byłego gracza Legii Warszawa Nemanji Nikolicia. Węgier zapisał się w historii ligi polskiej w sezonie 2015/2016, kiedy to w głównej mierze odpowiadał za siłę ofensywną “Wojskowych”. Wówczas zdobył 28 bramek. Trzeba jednak podkreślić, że rozgrywki toczyły się w formacie ESA37, a więc napastnik miał więcej szans do tego, aby wpisać się na listę strzelców. Ostatecznie Nemanja Nikolić zdobył 28 bramek w 37. meczach.
Tomasz Frankowski – Wisła Kraków – 25 bramek
Reprezentant Polski i legendarny napastnik w historii Ekstraklasy. Powiedzenie “Franek łowca bramek” idealnie wpisuje się w statystyki napastnika, który był czterokrotnym królem strzelców Ekstraklasy, zdobywając w niej łącznie 168 bramek. Największe sukcesy osiągnął z Wisłą Kraków, w której seryjnie notował trafienia. W sezonie 2004/2005 w barwach “Białej Gwiazdy” strzelił 25 bramek na boiskach Ekstraklasy i został najlepszym strzelcem ligi. Warto zaznaczyć, że w rozgrywkach brało udział wówczas 14 drużyn, a więc “Franek” dokonał tej sztuki w 26. spotkaniach, co dodatkowo zasługuje na wyróżnienie. Rezultat Tomasza Frankowskiego z sezonu 2004/2005 to jeden z najlepszych wyników w XXI wieku, jeżeli weźmiemy pod uwagę jeden sezon.