Minimum 6 komitetów wyborczych będzie walczyć w naszej gminie o głosy mieszkańców w kwietniowych wyborach samorządowych. Wszystko wskazuje na to, że swoje listy wystawią w naszej gminie ogólnopolskie Komitety Koalicji Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Samorządowej OK Samorząd. Nie wiadomo natomiast czy kandydatów do Rady Miejskiej zgłosi także Lewica i Trzecia Droga oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. To zapewne okaże się w najbliższych dniach. Pewne jest już to, że w Swarzędzu wystartują trzy lokalne komitety, które – zgodnie z procedurami – zarejestrowały się w poznańskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.
Są to: Komitet Wyborczy Wyborców Burmistrza Mariana Szkudlarka, Komitet Wyborczy Wyborców Szymona Kurpisza „My mieszkańcy” oraz Komitet Wyborczy Wyborców Przemysława Garsztki. Pierwszy to komitet obecnego gospodarza gminy, burmistrza Mariana Szkudlarka, który walczy o trzecią (i ostatnią) kadencję na stanowisku burmistrza. Natomiast drugi z wymienionych to komitet Szymona Kurpisza, obecnego radnego Rady Miejskiej, który w 2018 r. uzyskał mandat swarzędzkiego rajcy, startując z list Prawa i Sprawiedliwości. Zatem w obecnych wyborach radny nie wystartuje pod szyldem PiSu, tylko pod własnym. Niewątpliwie w gronie swarzędzkich prawicowych działaczy musiało dojść do rozłamu, skoro związani z lokalnym PiSem działacze i radny założyli własny Komitet, a pełnomocnikiem Komitetu Szymona Kurpisza jest Arkadiusz Małyszka, który w ostatnich wyborach samorządowych ubiegał się o mandat miejskiego rajcy także z ramienia PiSu. Czy podobnych transferów z PiSu do Komitetu Szymona Kurpisza będzie więcej? Zapewne.
Z kolei trzeci z zarejestrowanych lokalnych komitetów to KWW Przemysława Garsztki, także obecnego radnego swarzędzkiej RM, który mandat miejskiego rajcy uzyskał startując (w 2018 roku) z list Koalicji Obywatelskiej. I wszystko wskazuje na to, że przed wyborami opuścił szeregi miejscowego koła KO, zakładając własny komitet. Najprawdopodobniej w szeregach miejscowej Koalicji Obywatelskiej – podobnie jak w PiS – też doszło do rozłamu, który spowodował, że obecni radni związani z KO, będą w najbliższych wyborach startować aż z trzech różnych komitetów (Koalicji Obywatelskiej, Komitetu Szymona Kurpisza oraz Komitetu Przemysława Garsztki). Niespodzianek zapewne będzie więcej. Wszystko stanie się jasne 4 marca, kiedy poznamy wszystkich kandydatów na radnych. Zapowiadają się ciekawe roszady polityczne i egzotyczne koalicje, a także ukrywanie barw partyjnych.