poniedziałek, 4 listopada 2024
9.1 C
Swarzędz

Z Kobylnicy (na razie) do Uzarzewa

Ścieżka rowerowa, która budowana jest wzdłuż DW 194 połączy na razie Kobylnicę z Uzarzewem. Jej odcinek od Uzarzewa do Biskupic będzie projektowany dopiero w przyszłym roku. Ale to nie jedyny kłopot z tym traktem.

Zobacz także

- Reklama -

Jak w międzyczasie informowaliśmy, powołując się na wieści przekazywane przez Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, wzdłuż DW 194 budowana jest dwukierunkowa, asfaltowa ścieżka rowerowa, która połączy Kobylnicę, Uzarzewo i Biskupice. Krótko po naszej publikacji, w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat tego traktu. Jak bowiem wskazują mieszkańcy tej okolicy, ścieżka kończy się w miejscu zjazdu z DW194 do Uzarzewa, a jej dalszego etapu – w kierunku Biskupic – nie widać. – Chyba Kobylnica Uzarzewo, bo dalej to same dziury… – komentują mieszkańcy. Dlatego też poprosiliśmy WZDW o doprecyzowanie pojawiających się informacji na temat przebiegu ścieżki i jak się okazuje – na razie trasa rzeczywiście połączy tylko Kobylnicę z Uzarzewem: –  Aktualnie drugi etap trasy jest w fazie projektowej. Przewiduje on przedłużenie nowo wybudowanej drogi dla rowerów od zjazdu do miejscowości Uzarzewo do skrzyżowania z drogą prowadzącą do miejscowości Barcinek. Zlecenie opracowania dokumentacji projektowej na dalsze poprowadzenie trasy (tj. od m. Barcinek do m. Biskupice) planowane jest na przyszły rok – usłyszeliśmy w WZDW, który jest inwestorem tego zadania. Ale wcześniejsze, nieścisłe informacje dotyczące tego traktu, to nie jedyny kłopot. Zdaniem mieszkańców, problemem – w dłuższej perspektywie – będą barierki ochronne, które pojawiły się przy zakończeniu ścieżki – przy wjeździe do wspomnianego Uzarzewa. – Te właśnie barierki utrudniają wjazd od Uzarzewa dla większych pojazdów, w tym także autobusów komunikacji gminy Swarzędz. W sytuacji gdy inny pojazd chce włączyć się do ruchu na drodze wojewódzkiej, powoduje iż duże pojazdy nie mogą „zadać się” do skrętu ze względu na barierki – pisze w mailu do redakcji pan Grzegorz, mieszkaniec Uzarzewa. – Moim zdaniem takie rozwiązanie będzie stanowić utrudnienia w ruchu. Poza tym sam fakt drogi rowerowej kończącej się w połowie planowanej jest ciężki do zrozumienia, gdyż dalej poruszanie się drogą wojewódzką odbywać się może w zdecydowanie trudniejszych warunkach, tzn. poboczem drogi – dodaje. Co na to WZDW? Zdaniem instytucji, barierki są w tym miejscu po prostu konieczne: – Zamieszczone na trasie barierki są nieuniknione i zostały zaprojektowane w celu ochrony niechronionych uczestników ruchu przed pojazdami mechanicznymi oraz najeżdżania przez kierowców na drogę dla rowerów – wyjaśniają drogowcy. Jak jednocześnie poinformowano, ścieżka powinna być gotowa jeszcze w tym miesiącu. Czy tak zaprojektowany trakt się sprawdzi? Czas pokaże.

Fotorts
- Reklama -
- Reklama -