Minęły trzy lata od zaginięcia 83 – letniej Teresy Grabowskiej. Mieszkająca na os. Czwartaków seniorka wyszła ze swego mieszkania w niedzielę, 29 maja 2016 roku wczesnym rankiem. Przez wiele godzin krążyła po Swarzędzu, co zarejestrowały kamery monitoringu. Do domu jednak nie wróciła, a zakrojona na szeroką skalę akcja poszukiwawcza nie przyniosła pozytywnych rezultatów.
O zagadkowym zaginięciu 83 – letniej mieszkanki os. Czwartaków informowaliśmy na łamach TS wiele razy. Przypomnijmy. W niedzielę, 29 maja 2016 roku wyszła z domu na os. Czwartaków i do tej pory nie wróciła 83 – letnia wówczas Teresa Grabowska.
Zapominała jak dojść do domu
Policja zgłoszenie o jej zaginięciu przyjęła 30 maja, rozpoczynając odpowiednie procedury.
– Przesłaliśmy informacje do komisariatów, sprawdziliśmy szpitale, placówki medyczne i miejsca w których ewentualnie 83 – latka mogła się znajdować. Bez rezultatu – wyjaśniał tuż po zaginięciu kom. Piotr Borowiak, zastępca komendanta Komisariatu Policji w Swarzędzu. W pierwszej fazie poszukiwań wydawało się, że odnalezienie Pani Teresy będzie kwestią kilkunastu godzin, a seniorka – co zdarzało się jej w przeszłości – miała po prostu problem z odnalezieniem drogi do domu. Pani Teresa była znana w rejonie swojego zamieszkania i z uwagi na problemy z pamięcią zgłaszano policji przypadki doprowadzana jej do domu przez mieszkańców Swarzędza. Policja liczyła więc, że i tym razem wspomniany scenariusz może się powtórzyć. – W trakcie działań poszukiwawczych i po ogłoszeniu w mediach do Komisariatu Policji w Swarzędzu zgłosiły się osoby, które we wcześniejszych dniach doprowadzały lub podwoziły swoim samochodem seniorkę do miejsca zamieszkania. Niestety, 29 maja nikt pani Teresy nie podwoził. – dodaje kom. Borowiak.
Zaginiona w oku kamer
Szybko okazało się, że zaginiona została nagrana przez miejski monitoring. – Po wnikliwej analizie wielogodzinnych nagrań z monitoringu miejskiego oraz środków komunikacji swarzędzkiej, poznańskiej i PKP ujawniono nagranie zaginionej na pętli autobusowej przy os. Kościuszkowców oraz przy ul. Św. Marcin, na wysokości hali sportowej UNIA – wyjaśnia wiceszef swarzędzkiej policji. Do poszukiwań 83 – latki zaangażowano dodatkowe siły swarzędzkiej Policji, Straży Pożarnej oraz Straży Miejskiej. – Wytypowane rejony patrolowane były pieszo, z powietrza i przy wykorzystaniu policyjnego śmigłowca z kamerą termowizyjną. Penetracja ogromnego obszaru nie przyniosła także pozytywnych rezultatów. Zdecydowano więc o włączeniu do akcji funkcjonariuszy Komisariatu Wodnego Policji, którzy łodziami motorowymi przeszukiwali teren Jeziora Swarzędzkiego. – Niestety, żadne z tych działań nie doprowadziło do odnalezienia zaginionej. – relacjonuje Piotr Borowiak.
Brak śladów zaginionej w Polsce
Policjanci mieli nadzieję, że być może monitorowanie przypadków odnalezienia w Polsce osób w zanikami pamięci czy osób dowożonych do szpitali pozwoli odszukać zaginioną mieszkankę os. Czwartaków. To się też nie sprawdziło w przypadku zaginionej Pani Teresy.
–Policja analizowała też informacje o przypadkach odnalezienia nieznanych zwłok na terenie kraju. Wszelkie komunikaty w radiu i telewizji nie pomogły jednak w ustaleniu miejsca przebywania zaginionej. Funkcjonariusze ze Swarzędza zainicjowali także emisję materiału w programie telewizyjnym „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Programu ostatecznie nie nagrano z przyczyn niezależnych od policjantów.
Co się stało z zaginioną?
– Sprawa zaginięcia starszej mieszkanki os. Czwartaków pozostaje nadal niewyjaśniona jak kilka innych – np. zaginięcie pana Juszczaka z Gruszczyna. Nigdy nie rezygnujemy z poszukiwań, nigdy także nie przestajemy sprawdzać najdrobniejszych nawet informacji, które udaje nam się zebrać od rodziny, znajomych czy przypadkowych mieszkańców Swarzędza, którzy kojarzą pewne fakty i przekazują nam sugestie dotyczące sprawy. Rzadko mamy do czynienia z tego typu sytuacją ale nadal wierzymy, że znajdzie się drobny szczegół, który naprowadzi nas na Jej trop – podkreśla kom. Piotr Borowiak.